WIOSNA — CZAS SIĘ ODCHUDZIĆ !

No i mamy wiosnę, a wraz z nią budzi się w nas nowa energia i siła do dzia­ła­nia. Zaczy­namy snuć plany, orga­ni­zu­jemy aktywne week­endy, posta­na­wiamy na nowo zacząć ćwiczyć, zmienić dietę, by później latem móc na plaży zabły­snąć lepszą sylwetką.

Wszystko super, do momentu, kiedy to wszystko należy na stałe wdrożyć w życie.

Najczę­ściej pierw­szy tydzień udaje się reali­zo­wać wg planu. Produkty na nowe, lżejsze menu są zaku­pione, posiłki na cały tydzień przy­go­to­wane, plan trenin­gowy rozpisany…

Później, ni stąd ni zowąd, zaczyna zapał mijać, odpusz­czamy sobie zdrowy obiad, zmniej­szamy ilość trenin­gów… Opty­mizm mija. Plany prze­gry­wają z codziennością.

I co teraz? Co zrobić, by wszystko co posta­no­wione udało się zrealizować?

Najwięk­szy problem jest zawy­czaj z ułoże­niem DOBREGO PLANU. W chwili natchnie­nia, kiedy to wierzymy, że możemy wszystko, wypi­su­jemy kilka­na­ście zadań do zreali­zo­wa­nia. Wydaje się to proste i bez problemu osią­galne. Stawiamy przed sobą wysoką poprzeczkę. I to, niestety, najczęst­szy błąd.

Zapla­nuj realnie. Określ swój cel. Wypisz dwa zadania i trzymaj się tego, by zostały wyko­nane. Zacznij od najlżej­szych dla siebie zmian. U każdego może być to coś innego. Jeden posta­nowi więcej space­ro­wać, częściej jeździć na rowerze, inny odrzuci słody­cze lub zwięk­szy spoży­cie warzyw. Każda zmiana na lepsze jest dobra. Gdy już te dwa zadania opanu­jesz, zapla­nuj kolejne. Nie bądź dla siebie zbyt surowy i nie obwi­niaj mocno, gdy coś nie wyjdzie.

Druga sprawa to NASTAWIENIE. Opty­mi­styczne podej­ście pomaga osią­gnąć cel. Pojawia się nadzieja i mamy większą chęć do dzia­ła­nia. Przy plano­wa­niu warto zapisać na kartce i podkre­ślić druko­wa­nymi, dużymi lite­rami CEL, do którego dążymy. W chwi­lach zwąt­pie­nia, czytaj go i wyobra­żaj sobie siebie w momen­cie jego osiągnięcia.

Droga do zmian może być trudna, warto wówczas skon­sul­to­wać się ze specja­li­stą w tej dzie­dzi­nie, który pomoże zmoty­wo­wać, przy­pil­no­wać i dora­dzić. Pamię­taj, nie skupiaj się na swoich słabych stro­nach → skut­kuje to spad­kiem moty­wa­cji. Pesy­mizm nakręca nega­tyw­nie, zaczy­nasz wątpić, narze­kać, a to wszystko prowa­dzi do zaprze­sta­nia wpro­wa­dza­nia zmian.

Trzecia ważna rzecz to NAGRODA. Wyna­gra­dzaj siebie za wytrwa­łość i zreali­zo­wa­nie planu. Najlep­szą nagrodą będzie CZAS dla siebie. W dzisiej­szym, szybkim świecie, zrobie­nie czegoś tylko dla siebie, wiąże się zazwy­czaj z wyrzu­tami sumie­nia. Bo jak, gdy tyle obowiąz­ków wkoło, zająć się tylko sobą. Wiele osób ma z tym problem. A to bardzo ważne, bo nagra­dza­nie bardziej motywuje.

Pamię­taj, że każdy ma chwile zwąt­pie­nia i spadek moty­wa­cji. Prze­cze­kaj ten czas, nie podda­waj się temu. Na następny dzień będzie już lepiej. Uparcie dąż do celu.

“Wygrywa tylko ten, kto ma jasno okre­ślony cel i nieod­parte pragnie­nie, aby go osią­gnąć”☺